Fakt faktem, że jestem tu krótko, ale mimo wszystko poznałam tylko 2 dziewczyny, ale chyba mnie nie polubiły…
No cóż, nic na to nie poradzę. Lecz mam nadzieję, że poznałam jeszcze osobę, która mnie polubi.
Mój tata zawsze mi powtarzał, że mam trudny charakter i że trudno mi się zaprzyjaźnić. Ale ile z tego to prawda ? Sama nie wiem.
Zawsze gdy robi mi się troszkę smutno idę do stajni. Tak też uczyniłam.
Weszłam do boksu i oparłam się o konia. Cavalio wyglądał na znudzonego. Zaraz wyszłam i poszłam po szczotki. Za chwilę wróciłam i wyszczotkowałam ogiera. Postanowiłam, że pojadę w teren.
Ponownie wyszłam z boksu i pognałam po siodło i ogłowie. Gdy wychodziłam z siodlarni zderzyłam się z kimś.
- Sorry to moja wina... - odparłam podnosząc siodło z ziemi - Mogłam patrzeć jak idę.
- Nic nie szkodzi.
- Nic ci nie jest? – zapytałam
~~~~~~~~~~
< Kto chce poznać Alex ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz